Skup i handel surowcami wtórnymi od lat jest bardzo popłatnym zajęciem. Oczywiście pierwsze skojarzenie hasła „skup złomu” przywodzi na myśl przydrożnych kloszardów, przeszukujących każdy skrawek ziemi w poszukiwaniu aluminiowych pojemników po złocistym trunku. Wbrew obiegowej opinii branża ta działa w bardzo szerokim zakresie, stanowiąc istotny element w krajowym systemie odzysku i ponownego wykorzystywania surowców metalowych.
Na skup złomu może udać się każdy, kto posiada zgromadzoną pewną ilość metalowych przedmiotów, które planuje wyrzucić. Dzięki skupom złomu osoba taka może zrobić to w prosty i legalny sposób, a przy tym także wzbogacić się o pewną sumę pieniędzy. Specyficzną grupą klientów tego typu podmiotów są osoby zajmujące się obróbką skrawaniem. Postać złomu, z jakim udają się na skup także jest bardzo nietypowa, bowiem nie są to sztabki, czy metalowe elementy, lecz opiłki, powstałe w czasie obróbki metali. Jednym z bardziej cennych odpadów tego typu jest złom węglika.
Węgliki, mówiąc w skrócie, jest niezwykle wytrzymałym rodzajem metalu, a dokładnie połączeniem metalu z węglem. Dzięki swoi właściwościom fizyczny, a więc odporności na zniszczenie i ogólnej trwałości, jest z powodzeniem wykorzystywany do wykonywania np. noży do frezarek, wierteł, koron do wiercenia w twardych materiałach, etc. Jest to więc materiał niezwykle pożyteczny, a co za tym idzie pożądany i cenny.
Nie powinno więc dziwić, że złom węglika z powodzeniem można sprzedać w skupie metali i to po bardzo okazyjnej cenie. Po co komuś taki złom? Na przykład po to, aby odzyskać ze złomu węglika cenne pierwiastki, takie jak chociażby wolfram, bor, czy też krzem. Możliwe jest takę przetopienie złomu węglika i ponowne wykonanie z niego np. noży do maszyn frezujących i heblujących.
Złom węglika jest także częstym produktem ubocznym pracy centrów obróbczych, nazywanych popularnie CNC. Warto zauważyć, że przy pracy tego typu urządzeń ilość powstającego węglikowego złomu jest bardzo pokaźna, a przy tym jednocześnie zbyt cenna aby wyrzucać ją po prostu na śmietnik. Lepiej więc zapewnić drugie życie swoim firmowym „odpadom’, zyskując przy tym wynagrodzenie, które z powodzeniem pozwoli na kupno kolejnego zapasu np. płytek z węglika.
Artykuł współtworzony przez http://zlomweglika.pl/.